Sorry, że w ostatnim nie było siedmiu łodcinkow, ale w ten
jest wpisem specjalnym, dlatego właśnie tu będzie aż 9 odcinkow :D
Odc. 43- Ukraina ma już dość Rosji (nie dziwię jej się…) i
dlatego szuka przyjaciół w Unii Europejskiej (…? Nie wnikam…). Rosja teraz jest
sam w Związku Radzieckim (forever alone…). Chociaż on jest sam to i tak
Białoruś zostanie z nim na zawsze (ale tylko dlatego, że lubi truć ludzi… [tak
jak Włochy…]). Potem skoro mowa o Włoszech, to szef Rosji zaczął się dogadywać
z szefem Włoch. Potem Ruuuuuuusia-san chce się zaprzyjaźnić z naszymi Włochami…
no i Romano (Romano nie jest uznawany za Włochy cz. 2). Jednak Włoscy bracia
się go boją, a gdy przy nim pojawia się Białoruś to JESZCZE BARDZIEJ! Potem
Litwa, Estonia i Łotwa szpiegują Rosję (…? No dobra, przyznać się! Kogo to był
pomysł? I podejrzewam Ciebie…! Litwa…). Jednak Litwa i Estonia dowiadują się,
że Łotwa jest wredny (Wow! Wszyscy to już wiedzieliśmy! A tak, sorry… wy
jesteście trochę za głupi, żeby na to wpaść od razu… sorry…). Rosja jest
samotny ( no wow…) i napisał do radia Francji, żeby się poradzić jak zdobyć
przyjaciół. Oczywiście nasz kochany Furansu dał zbyt zboczoną odpowiedź, żeby
nasz Rosja to wykonał… Potem Białoruś go znajduje (żegnaj Rosjo…).
Odc. 44- Szwajcaria uczy Lichtenstain samoobrony, a ona go
nie słucha i myśli sobie o jakiś króliczkach (trololololo!).
Nichon-kun
to Ameryka-san
1. Japonia jara się ciastem Ameryki
Ciąg dalszy
MOŻE nastąpi (*japoński troll*)
Quba myśli, że Kanada to Stany Zjednoczone (yyy… A
nie?!), czyli Kanada jest biedny cz.
3. Skoro tak myśli to nasz Kanada oberwał
ze sto razy w łeb. Nasz Kanada nie ma dobrej wymówki, więc wini za wszystko
Amerykę (yolo!). Potem Kanada się wkurza (WTF?!), ale nasz Kanaduś nie umie być
zły, więc gdy jest zły jest jeszcze bardziej słodki (…wiecznie słodki <3).
Tym czasem Ameryka rąbie drewno (…co?!). Potem nasz Kanada-chan myśli, że
Ameryka chce go zabić piłą. Ameryka… odłóż tą piłę… Jednak nasz America nie
jest zbyt mądry i jej nie odłoży, bo po co?! Gdy w końcu nasz gościu z misiem
wytłumaczył mu, o co chodzi to nasz hero go nie słyszał (czy on nie mógł
chociaż wyłączyć tej piły?!). Następnie Kanada sparkli i idzie sobie do swojego
misia i sobie leży.
Odc. 45- Wracamy do wkurzającej i MEGA podjaranej
Lichtenstein i jej emo brata Szwajcariiiiiii. A więc tego dnia Lichtenstein
miała jeszcze większą fazę niż zwykle (no dobra, nie wiem jak to jest możliwe,
ale tak było.). Obudziła się o północy, aby sobie pomyśleć o swoim braciszku
(ja jej nigdy nie zrozumiem…). Dowiadujemy się, że kiedyś ona miała taką fazę,
żeby sobie połazić po deszczu (yolo) i oparła się o ścianę (kolejne YOLO). No i
tak sobie gadała sama do siebie i… UMARŁA!!!
No dobra, znalazł ją Szwajcaria i byli razem HAPPY. Ale to i
tak się niczym nie różni od mojego zakończenia…
Potem Lichtenstein się budzi i co robi? No a co może niby
robić Lichtenstein? Łazi sobie ze
swoim braciszkiem. Potem się podjarała i
latały za nią serduszka (…???!!!).
Odc. 46-
Włochy poszedł się zabić … no tak, przejechał go czołg, ale pewnie i tak
przeżył (logika w hetalii….).
Przenosimy się w czasy, kiedy Anglia był mały i kiedy
jeszcze był… no nie wiem, czy można powiedzieć, że był normalny… nie… jednak
nic się nie zmienił...
Anglia zapuszcza sobie włosy, bo chce być modny (swag…).
Potem Francja obraża Anglię (nic nowego…). No i nasz England się wkurza i ma tą
swoją słynną minę: =_=?. A potem pieści króliczka (<3).
Następnie Anglia ma odpał na długie włosy i ucieka przed
jakimś dziadem, bo… bo tak… no i tak sobie uciekał przez pół roku oraz kiedy
już myślał, że będzie modny, wcale nie był modny (no wow…). Potem Francja znów
mu uświadamia, że on wcale nie jest modny (no wow! Czy to jest naprawdę takie
trudne do zrozumienia?). Furansu próbuje być miły więc bawi się w fryzjera z Igirisu…
podejrzane to… ale nie wnikam. Potem Anglia ma fryzurę jak Furansu, ale swoją
słynną minę ma zawsze taką samą: =_=?. Potem Francja bawi się w Japonię i ścina
Anglii włosy tak, jak miał wcześniej (*japan troll*). Następnie Furansu sobie
biegnie do jakiegoś lasu (yolo…).
Odc. 47- ODCINEK Z
POLSKĄ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Jak zwykle naszego Polskę tak jakby nie obchodzi to, że
Niemcy może go zabić (no po prostu cała Polska...). I potem chce pomalować swój
dom na różowo. Następnie nasz Francja się rozryczał, a Anglia się na niego
drze, czyli to, co zwykle. Potem nasz Porando zamiast przygotowywać się do
wojny kupił sobie totalnie prześlicznego kucyka. I tu właśnie pojawia się
słynna mina Anglii. Gdy już poszli od Polski wtedy Francja ma odpał (po wizycie
w Polsce każdemu odwala) i sobie leży.
Wracamy do daaaaaaaaaaawnych czaaaaaaaasow.
Nasz Igirisu przestaje się opiekować Ameryką i sobie idzie w
krzoki (yolo!). Znaczy nie wiem, czy w krzoki, ale skoro lubi się tarzać po
ziemi, to pewnie w krzoki.
PÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓÓŹNIEJ…
Anglia wraca z wielkiej podróży do krzoków w celu potarzania
się po ziemi i odwiedza Amerykę. Okazuje się, że nasz America jest już wyższy
od niego (lol). Potem Anglia patrzy na niego z miną: „Ile ja się tarzałem w
tych krzakach?”
Odpowiem ci, Anglio…:
No ja nie wiem z jakieś…. DWADZIEŚCIA LAT????
Odc. 48- Austria sobie gra, a za nim Węgry czai się z
patelką. Potem nasz gościu od pianiona się wkurza, bo Włochy sobie śpiewa.
Potem Włochy robi to co zwykle. Tym razem nie żre pasty, ale
wkurza Niemcy. Potem nasz milusi Niemek…. OCHRZANIŁ WŁOCHY! TAK! Wreszcie!
Doitsu, powinieneś to robić częściej :D.
Czas na…
SPOJLER!
Anglia
dednie :D.
Słit, co nie?
Okej, teraz jak to w ogóle się stało.
Anglia miał odpał, żeby zrobić jakieś Panjandrum. No i to
paja-coś tam go prawie dedło. No i przyszedł Ameryka, żeby go odwiedzić. Potem
nasz America psuje cały dramat i się wkurza, że Anglia nie oddał mu kiedyś
hajsu. No i potem Ameryka jest sad, bo nasz Igirisu…
UMARŁ
:D!!!!!!!!!!!!!!!!!
Lol…
Ale naszemu Ameryce szybko przeszedł ten sadzik, bo się
cieszył tak jak ja, że Anglia DEDNĄŁ! Jednak Anglii nie umarł (D: ). Tylko miał
ochotę na chwilę dednąć. Pff…. Wszyscy wiedzieliśmy, że nie dednie nawet
Ameryka. No przecież on ma super moc spadającej gwiazdki w mózgu. Jakieś
pajansrum tak łatwo go nie zabije.
Doitsu się martwi, że Włochy dednie (Niemcy, to jest hetalia,
nikt tu nigdy nie umrze [no oprócz… nie, nie… właściwie to wszyscy umrzecie
:D]) no i dlatego Niemcy zakłada mu jakiś kask, a Italy się drze.
Austria przeżywa szok, bo Włochy nie jest dziewczyną (no wow…
-_-).
Odc. 49- Japonia chciał być sam, dlatego zamknął się w pokoju
(yolo!). Potem pierwsze co chciał zobaczyć jak wyjdzie z pokoju to… KOTKA!
Potem nasz największy fan kotków ma fazę na skopiowanie wszystkiego od Furansu (nie wiem, czy to była dobra decyzja, Japonio…). Czemu to robi? Bo nasz Japan próbuje być sexy (mrrr…). Potem Francja go wykorzystał (teraz on go trolluje). Jednak nasz Japan zorientował się dopiero po jakichś dziesięciu sekundach, że on go wykorzystuje (*japoński zapłon*).
Potem nasz największy fan kotków ma fazę na skopiowanie wszystkiego od Furansu (nie wiem, czy to była dobra decyzja, Japonio…). Czemu to robi? Bo nasz Japan próbuje być sexy (mrrr…). Potem Francja go wykorzystał (teraz on go trolluje). Jednak nasz Japan zorientował się dopiero po jakichś dziesięciu sekundach, że on go wykorzystuje (*japoński zapłon*).
Nasz Japonia bawi się w jasnowidza. Potem widzi różne rzeczy
związane z rysowaniem i trolluje małe dziećki, że nic nie widzi (*japan troll!*).
Kanada (… hę??? KTO?!) jest SMUTNY! Jego miś nadal go nie
rozpoznaje. Dziwne, Kanada gada z miśkiem i się zastanawia, dlaczego nie ma
przyjaciół. Po rozmowie z gadającym misiem Kanada ma odpał, żeby narysować
sobie miśka liścia klonu na czole. Potem nasz hero bawi się w trolla
Japonię i przykleja mu na to znamię swoją flagę (Ta… cały hero…).
Odc. 50- Ameryce
spodobało się trollowanie, dlatego jedzie do Japonii, żeby strollować mistrza
trollingu. Gdy hero strollował mistrza trollingu wtedy zaczyna sparklić (no po
prostu jak Kanada). Potem Japonia jest smutny, bo chyba właśnie uświadomił
sobie, że Ameryka go oszukał (no wow…). Następnie mistrz trollingu ma wielką
przemowę o PRZYJAŹNI (i tęcza w tle)!!!
Potem Japonia ma ochotę się zemścić i trolluje Amerykę, że ma
coś do zrobienia. Następnie nasz Japan idzie do swojego pokoju i ćwiczy bycie
sexy (nawet tego nie skomentuję…).
Potem Japonia uświadamia sobie, że te ćwiczenia są bez sensu…
Dlaczego? Bo on i tak już jest sexy (…). No i potem pieści sobie świnkę morską
i króliczka (yolo…).
Odc. 51- Włochy jest chory na mózg.
Potem Stany Zjednoczone i Japonia oglądają razem horror.
Pewnie Ameryka kazał mu to zrobić, albo wszystkim powie, że Japonia trenuje
bycie sexy. Nie ma to jak szantaż…
Tak Ameryka, na pewno wszystko zrozumiesz, jak to jest film
PO JAPOŃSKU! -_- to mnie rozwala…
Japonia z ciekawością ogląda film, a Ameryka zaczyna się
drzeć na pół domu. Potem Japan patrzy na niego dokładnie z taką samą miną, jaką
zazwyczaj ma Anglia: =_=?
Potem Japonia wkurza się na Amerykę (nie dziwię mu się. No bo
jak można wytrzymać z facetem, który bez przerwy drze się na pół świata?!
Założę się, że nawet Polska to słyszał…). I…. Japonia jest EMO (no wow…). Dał
Ameryce gry i uciekł („zabili go i uciekł”…). Następnego dnia Ameryka nie ma
oczu. Ciekawe co by powiedział Anglia, gdyby to zobaczył :P. Chyba miałby taką
samą jaką ma zawsze… (przypomnienie: =_=?)
Odc. 52-
OSTATNI
ODCINEK
HETALIIIIII??????
Tak, to
jest ŁOSTATNI ŁODCINEG
Nichon-kun
to America-san
Ameryka jara się wszystkim, co tylko jest w Japonii. No i
dostał odpału… bywa…
Ciąg dalszy
nastąpi…
No właśnie,
że nie nastąpi, bo to jest OSTATNI ODCINEK :D
Lol, Anglia w końcu przylazł. Nasz England pomylił Kanadę z
Ameryką. Potem ma swoja słynną minę i nie może uwierzyć, że to NIE jest
Ameryka. Okazało się, że tylko Francja pamięta Kanadę (LOL). Potem Furansu mówi
coś o swoich włosach, a Anglia się obraża nie wiadomo o co (ach ten nasz
fochacz…).
Kuba dał Kanadzie lody i zostali przyjaciółmi (logika…).
Potem Kuba znów ochrzanił Kanadę, bo myślał, że to Ameryka (Kanada jest biedny
part… yyy… następna…).
To już
ostatni odcinek, więc na koniec chcę wam powiedzieć, że…
Yyy…. Co ja
chcę powiedzieć?
A no tak…
Nie, nie
pamiętam…
Albo jednak
pamiętam…
No dobra…
JAPONIA NIE
LUBI PLACKÓW!
BRAAAAAĆ
GOOOOOO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
End
The
=_= xD
OdpowiedzUsuń