sobota, 4 kwietnia 2015

Hetalia i ślimoki Francji

Odc. 15- skoro alianci robią sobie house party, to klub osi też musi. Robią sobie party z ślimokami Francji. Tym czasem Japonia wcina sobie kulki ryżowe i przeżywa szok kulturowy. Niby Japan chcę zjeść ślimoka, ale tego nie robi (szkoda, bo wszyscy chcielibyśmy to zobaczyć). W ogóle Japonia powiedział, że jedzą właśnie coś, co by nie pomyślał, że jest jadalne. JAPAN! Obudź się! Mamy XXI wiek! Tu wszystko jest jadalne! Potem w trakcie party u osi, Włochy wygrzewa się w słoneczku bez koszulki, co wkurza Japonię, bo on chyba nie wiedział, że tak można. Omg! Japonia, gdzie ty byłeś przez te XXI wieków?! Pewnie pieścił kotki. Potem zobaczył też, że Niemcy się wygrzewa w słoneczku i nasz kochany fan kotków wyglądał tak, jakby miał walnąć głową o ścianę (tak zwany facepalm, Japonio…). Potem robią sobie trening i Japonia zaczyna panikować. Okazuje się, że ich trening podgląda Francja, który stwierdził, że ich party było lepsze i zrobił facepalm. Potem fan kotków odwiedza Rzym, a pastożerca daje mu kolumnę nie wiadomo po co. Po rysowaniu kółka i stwierdzeniu, że to jest ziemia, dowiadujemy się, jakie zboczone rzeczy rysuje sobie potajemnie Japonia (… no comment…).
Lol, ale długi odcinek!
Odc. 16- Chiny znajduje małego fana kotków w bambusie. Japonia jak zwykle musi mieć MEGA wejście i sobie sparkli. Nie wiem jak to zrobił, że światło padało tylko na niego, ale ok. Chiny go sobie wziął, bo miał za dużo wolnego czasu i od tego czasu ma młodszego braciszka. Nie wiem, dlaczego nikogo nie zastanawiało to, że tak sobie był w środku jakiegoś bambusu i przeżył. Nie wnikam. Gdy Japan trochę podrósł zaczął rysować króliczki co zmartwiło jego brata. Myślał, że nie umie pisać, dlatego dał mu alfabet „kanji” do nauczenia, a jak to zwykle Japonia troll musiał sobie zrobić z tego hiraganę. Następnie Chiny przedstawia pandzie Japonię, a Japonia odpowiada dopiero po jakiejś godzinie na pytanie Chin (Japan znów trolluje!).
Odc. 17-  Ameryka ciągle żre hamburgery, a Anglia się o niego martwi. Jednak gdy Anglia mówi mu, żeby nie żarł hamburgerów on i tak to robi. Potem okazuje się, że jednak trochę przegiął z ilością burgerów. Ameryka chcę spróbować więc diety francuskiej. Oczywiście nie chce się poradzić Anglii, bo… bo nie… gdy America poszedł do Furansu, on zaczął coś gadać i zrobił Ameryce pranie mózgu. Później Ameryka stosuje dietę chińską, ale Ameryka nie lubi herbaty. No więc dieta japońska! Ale nasz Japonia żre tylko trzy posiłki dziennie, a nasz hero przecież tak nie może…
Odc. 18 – no więc znów wszyscy znaleźli się na jakiejś wyspie i osi zrobili party z piankami. Potem klub aliantów chce im się wryć do imprezki i Chiny wali Niemcy garnkiem, a Japonię nie mógł garnkiem, więc chochlą (yolo!). Potem hero jest happy, bo Włochy ryczy i macha białą flagą. Potem przychodzi dziadzio Rzym i zaczyna śpiewać, a potem alianci mają taką minę: „what the fuuuuuuck?!”. No i potem nasz hero i reszta zaczynają uciekać z impreski.
Odc. 19- na house party u aliantów spóźnił się Chiny, bo miał kolejny odpał. Potem zrobił sobie China Town z imprezki aliantów i Anglia kupił sobie jakiegoś kraba. Tym czasem Włochy i Niemcy mają trening. Niemcy coś gada, a Włochy sobie biega, a potem pieści pieska. Gdy Chinom przeminął odpał, wtedy do imprezki u aliantów przyszedł jakiś gość z miśkiem. Kto to jest? WTF?! Potem miś spytał się, kim jest ten gościu. Dowiedzieliśmy się, że to Kanada (hę…? Kto?). Alianci postanowili, że nie będą zwracać na niego uwagi, czyli Kanada jest biedny part 1. Tym czasem Włochy ucieka przed Anglią, którego tu nie było.
Odc.20 – z tego odcinka możemy wywnioskować, że Italy nie umie korzystać z granatu ręcznego. W ogóle Włochy coś umie?
Tym czasem Anglia miał odpał, aby coś zrobić. Potem Ameryka też miał odpał i walił Anglię jajkiem. No i co, Ameryka, smaczne jajko?! Oczywiście nasz England nie miał tylko tego jednego odpału żeby coś zrobić, miał ich więcej… tak jak Ameryka.
Odc. 21- Dowiadujemy się dziś, że kiedyś jakiś książę miał odpał i założył Sealandię. Okazuje się, że nikt go nie uznaje (nawet Microsoft Word…). Tylko dlaczego Sealand zawsze ma taką minę :D ?! Nie rozumiem tej platformy. Potem przyłazi Litwa i czegoś szuka (chyba myśl mu uciekła). Następnie dopadł go nasz :D i powiedział, że chce zostać krajem (i tak już nim jesteś… =_=). Następnie przychodzi Ruuuuuuuuuuusia-san, a Litwa opowiada jak trudno być krajem. Rosja wtedy is scaaaary…
A teraz Włochy pokazuje Niemcom „Włoską wolę walki”! W tym czasie Anglia sobie idzie przez las (ludki z hetalii nie mają co robić cz. 6) no i Włochy macha sobie białą flagą. Tak, to jest właśnie „Włoska Wola Walki”! Namachać się flagą, a potem iść się nażreć pasty! A najlepsze jest to, że jak Włochy chciał pokazać Niemcom „Włoską wolę walki” to on sobie polazł do Rosji.
I…. UMARŁ!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
….A potem przyszedł StefAn i głaskał kotki…

The End

1 komentarz:

  1. Logic of Japan:
    1. Ślimaki jak to można jeść? (sam je ośmiornice i surowe ryby)
    2.Wygrzewanie się na słońcu w samych gaciach jest złe (kąpanie nago z innymi już nie)

    OdpowiedzUsuń